Pierwszy klient
Wszystko zaczęło się od spotkania towarzyskiego, na którym wspomniałam znajomym, że jestem w trakcie przebranżowienia i zamierzam się zajmować wirtualną asystą, stawiając na specjalizację w obsłudze social mediów i montażu filmowego. Temat najbardziej zainteresował dwie moje koleżanki, które prowadzą własne firmy.
Po tym spotkaniu jedna z nich zaproponowała mi kolejne spotkanie, na którym zapytała mnie, czy chciałabym poprowadzić fanpage ich firmy. Powiedziałam im, że dopiero się wszystkiego uczę, a to, co na razie umiem wprowadzam w życie na social mediach w moim fanpagu.
Oni od dłuższego czasu szukali sposobu, by dotrzeć do nowych klientów, a do obecnych zapoznać z szeroką gamą swoich usług. Podczas pierwszego lockdownu dostrzegli potencjał właśnie w FB, lecz doskonale sobie zdają sprawę, jak wiele czasu potrzeba na prowadzenie social media. Jednak wolą skupić swoją energię na rozwoju biznesu, a promowanie sklepu w internecie delegować. W ten sposób powstał nasz pomysł na współpracę. Oni powierzyli w moje ręce ich profil, bym ja miała “żywy organizm” do nauki.
Na kolejnym spotkaniu, już w formie online omówiliśmy dokładnie szczegóły. Ja miałam wypisaną listę pytań, skupiliśmy się na:
- Ustaleniu ich celu działań w social mediach.
- Profilowaniu klientów, odbiorców, do których chcemy dotrzeć.
- Ustaleniu specyfiki funkcjonowania ich branży.
- Omówieniu pokrótce konkurencji, jaka jest na rynku.
Sposób przekazywania materiałów
Kolejnym etapem było ustalenie jak będziemy dostarczać sobie materiały — wybraliśmy dysk googla, gdzie w jednym folderze dodajemy materiały.
Przydzielamy również dostęp do Meta Bussines Suit (dalej MBS). Poruszanie się w tym medium sprawia nam początkowo problem, obie strony poznają dopiero szczegółowo możliwe działania i opcje.
Zdarzyło się kilka razy, że musiałam pisać instrukcje — robiłam wtedy zrzuty ekranów — jak “przeklikać się” przez poszczególne opcje, bo okazywało się, że jako moderator, nie mam dostępu do wszystkich opcji.
Tu też dowiedzieliśmy się, że nie możemy się odnajdywać w opcjach, albo wyglądają one zupełnie inaczej, ponieważ ja korzystam z MBS wersji komputerowej, klientka z wersji mobilnej.
Początek współpracy — pierwsze działania
Początki, jak to początki nie bywają lekkie. W naszym przypadku rozpoczął się jeszcze gorący okres przedświąteczny w branży florystycznej — Wszystkich Świętych, Boże Narodzenie. W tym okresie ja metoda prób i błędów sprawdzamy, które rodzaje postów, które formy tekstów wzbudzają większe zainteresowanie użytkowników.
Kontakt z klientami mojej klientki
Wiadomości na czacie
Zaczynam odpisywać na zapytania klientów, szybko jednak okazuje się, że większość zapytań jest o ceny konkretnych produktów, co i tak przed odpisaniem na taką odpowiedź muszę i tak skontaktować się z właścicielką, która jest wdzięczna, że znajduję czas by odpisywać na zapytania, na które ona nie ma wystarczająco czasu.
Automatyczne odpowiedzi na zapytania
W końcu ustawiam automatyczną odpowiedź, każdy klient dostaje prośbę, by kontaktować się telefonicznie. W ten łatwy sposób część klientów przekierowujemy od razu do bezpośredniego kontaktu ze sklepem, gdzie szefowa może już prowadzić sprzedaż bezpośrednio. A jeśli klient nie zadzwoni, taka automatyczna wiadomość informuje klienta, że będzie musiał poczekać, aż odpiszemy.
Publikacje w imieniu fanpage na grupach społecznościowych
Od czasu do czasu, starając się mimo wszystko nie nadużywać uprzejmości grup, w imieniu firmy klientki publikuję posty, by dotrzeć z informacją o istnieniu jej firmy i jej produktach do nowych klientów. Wyszukuję miejsca w sieci, gdzie taka forma jest akceptowana, sprawdzam regulaminy i reguły panujące na grupach (bywają grupy, gdzie pojawia się dużo negatywnych komentarzy — takich unikamy).
Komunikacja z innymi współpracownikami
Po kilku miesiącach zakładam na Whatsup grupę, do której dołączają współpracownice. W jednym miejscu przesyłają zdjęcia, których ja używam do tworzenia postów. Jeśli klient zada pytanie “za ile coś jest?” – pytam o dany produkt na tej grupie, zwykle dziewczyny mogą szybciej odesłać odpowiedź niż sama właścicielka. Przesyłka zdjęć też jest wygodniejsza niż dysk, a jakość zdjęć wystarczająco dobra do publikacji w social mediach. Tu też prowadzimy w większości komunikację i ustalenia, co i kiedy publikować, konsultujemy pomysły.
Rytm pracy — porządkujemy chaos na bieżąco
Na początku posty publikuję na bieżąco, wtedy gdy klientka dosyła materiały. Z czasem wypracowałyśmy wspólny rytm pracy.
Rytm pracy — planujemy na bieżąco
Obecnie dostaję partię materiałów raz/ dwa razy w tygodniu. Sprawdzam materiały, na ich podstawie daję propozycję ilości i formy publikacji i dni, w których ukażą się posty, klienta wyznacza priorytety. Planowanie znacznie ułatwia zagospodarowanie całej przestrzeni w social mediach, tak by dotrzeć do największej liczby zainteresowanych w odpowiednim czasie. W trakcie powstają materiały i tematy, które zostają niewykorzystane — są doskonałą bazą do publikacji w momentach, gdy w firmie dzieje się nie wiele, a w ten sposób jesteśmy w stanie zapewnić płynność publikacji w Social Mediach.

Jesteś zainteresowana/ zainteresowany współpracą ze mną? Daj mi znać!
Wystarczy, że wypełnisz i prześlesz do mnie formularz kontaktowy, który znajdziesz poniżej. Możesz zadać mi od razu pytania, które Cię nurtują lub po prostu opisz, w jakim zakresie szukasz współpracy.
Pozostańmy w kontakcie.
0 komentarzy